Beijing – dzień pierwszy

Marcin Kizior

Wreszcie po ponad tygodniu przerwy jakieś zdjęcia. Dzisiaj na pierwszy ogień poszły standardowe atrakcje turystyczne – Tiananman i Forbidden City. Tłum niezły, chyba trochę wiekszy niż się spodziewałem, ale jak się zeszło z głownego szlaku było dużo lżej. Na samym końcu musiałem poczekać aż ściągną flagę bo ruch pieszy był zablokowany (przynajmniej po jednej stronie ulicy). Niestety potem już tylko wypuszczali ludzi z placu, więc w końcu widziałem go tylko z drugiej strony ulicy. W sumie i tak nie wiem czy bym wszedł, bo nie wiem czy wpuszczają z plecakami (na pewno zabierają zapalniczki  a w podziemiu żołnierze z gaśnicami pilnują)

Na razie same zdjęcia, jakieś wrażenia postaram się pozbierać potem


Comments are closed.